Komentarze: 1
Pan K. o mnie zapomniał. Teraz już jestem pewna. Nie pisze, nie dzwoni. Od dnia, kiedy wyjechał minął prawie rok, więc w sumie powinnam się z tym liczyć, ale jest mi trudno. Coraz trudniej... Tęsknię za nim, może nawet bardziej niż wcześniej. Dlaczego to uczucie, do cholery jasnej, nie przemija?!?